poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Puchnę.

Od ok.2 tygodni, bardzo często w nocy cierpną mi dłonie. Zdarza się że budzę się nawet 5 razy z tego powodu... W ciągu dnia nie mogę porządnie zacisnąć pięści, bo tak mnie bolą kości.. :/ Całe palce mam opuchnięte, do tego stopnia, że nie mogę już zdjąć mojego pierścionka zaręczynowego z palca serdecznego, który wcześniej nosiłam na palcu środkowym, bo z serdecznego mi spadał:/
Dość rzadko wychodzę z domu, gdyż jestem już na L4 ale ostatnio jak wkładałam kozaki, ledwo się w nich zapięłam- czyli nogi ez spuchły.. ale gdyby nie te buty to w ogóle bym tego nie zauważyła:) A może ja nie spuchłam tylko po prostu już tyle przytyłam???? Dzisiaj stanęłam na wadzę i zobaczyłam 76 kg !!! czyli 15kg do przodu!!! Dla mnie to jest masakra.. do końca ciąży zostało mi ok.8 tyg. a ja średnio na tydzień tyję 1kg. jak tak dalej pójdzie to na prawdę zamienię się w wieloryba :( Nie wiem dlaczego moja waga tak szaleje... jem normalnie, nie objadam się, przyznaję czasami skusze się na coś słodkiego czy smażonego ale nie za często. Z drugiej strony jak zaczęłam się ograniczać to jadłam 2 bułki pełnoziarniste na śniadanie, potem obiad i na kolację parówki albo jakieś kanapki, a w miedzy czasie banan albo winogrono i wtedy moja waga faktycznie stanęła w miejscu ale zaczęłam więcej jeść, bo miałam wrażenie, że jem za mało i że Maleństwu nie są dostarczane właściwe ilości witamin itd. Jednym słowem; jestem w kropce. Nie wiem już jak ja mam jeść... :| A przejmuje się tym bo choćbym w czasie porodu straciła ok.10 kg to wiem jaka jest moja przemiana materii i jak trudno zawsze było mi zgubić zbędne kilogramy więc wiem, że będzie mi bardzo trudno wrócić do wagi z przed ciąży.. :(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz