wtorek, 30 kwietnia 2013

Narzekanie- czyli końcówka ciąży.

Kiedy ktoś ze znajomych pyta mnie:
- "Jak się czujesz?"
Odpowiadam, że:
- "Ogólnie dobrze"- z uśmiechem na twarzy.
Kłamać, nie kłamię.. ale jakbym tak miała dokładnie odpowiedzieć im JAK się czuję, powiedziałabym:
- mam spuchnięte stopy, kostki, palce u stóp i każdy dotyk ich sprawia mi ból; pasuje na mnie tylko jedna para butów;
- kucnięcie czy przyklęknięcie sprawia mi okropny ból w kolanach, które chyba nie wytrzymują ciężaru mojego BRZUCHA;
- ubranie skarpetek, lub czegokolwiek co wymaga pochylenia, graniczy z cudem, a na pewno z wielkim wysiłkiem, bo przeszkadza mi BRZUCH;
- gdy budzę się w nocy do toalety, to nie 'wstaję' tylko WYTACZAM się z łóżka... najpierw obrót na łóżku, potem klękam na podłodze, a na końcu wstaję na równe nogi;
- wycieczek tych naliczyć można spokojnie 3 razy w ciągu nocy;
- na domiar złego, zawsze wieczorem dopada mnie wielkie pragnienie i studnię wody bym wypiła...
- gdy trzeba ogolić się "tu i ówdzie" pozostaje mi tylko obraz w pamięci 'tego' miejsca i golenie się "na czuja", ewentualnie bardzo pomocne jest lusterko;
- na moim brzuchu niestety co dzień pojawiają się kolejne, nowe rozstępy...;
- trudno mi się oddycha, a w związku z tym trudno mi zasnąć;
- ostatnio moja cera wygląda okropnie, jest sucha pomimo smarowania się kremami, nie wchłania podkładu, oczy mam czerwone od alergii, więc nawet jak się pomaluję to dalej wyglądam jak "idź i nie wracaj";
- od 2 tygodni bolą mnie plecy po lewej stronie nad pośladkiem, przez co trudno jest mi się schylić, czy podnieść z łóżka;
- i ostatnie na co mogę sobie ponarzekać to niemożność spania na brzuchu, bo BRZUCH :)
Aaaa nie! przepraszam, jak mam być już marudą to powiem Wam szczerze, że nigdy nie wiem na co mam ochotę, zachcianek ciążowych- brak :(

I pytanie do Was :D

sobota, 27 kwietnia 2013

Alergia, a ciąża.

Przyszła wiosna- przyszła alergia.... :/
Na co ja jestem uczulona?
- pyłki drzew, zwłaszcza topoli, których rośnie dużo wokół mojego domu...
- kurz, roztocza
- świeżo koszona trawa
- zboża
Normanie (czyt. kiedy nie byłam w ciąży) brałam jakieś tabletki typu claritine, zyrtec... ale w ciąży nie wolno przyjmować tego typu leków. Jedyne co mi zostaje to WAPNO, które- umówmy się szczerze ma raczej słabe działanie na wieloletniego (praktycznie od urodzenia) alergika:/ Na walkę z katarem siennym zostaje mi ROZTWÓR WODY MORSKIEJ- tu akurat jestem zadowolona, bo pomaga!! Ale katar to niestety pikuś przy szczypiących, łzawiących oczach, drapiącym gardle, i swędzeniu w uszach... :(
I co ja mam zrobić?
Znacie może jakieś domowe sposoby łagodzenia bólu szczypiących oczu itd?

W internecie można znaleźć tylko rady typu; "nie otwieraj okien, nie odkurzaj, nie spaceruj w słoneczne dni, pozbądź się dywanów"... a to marna pomoc dla alergika.. oczywiście siedzę zamknięta w pokoju i nie sprzątam ale i tak się bardzo męczę :(

środa, 24 kwietnia 2013

Skończony 35 tc. Herbata z liści malin.

Dzisiaj kończymy 35 tc. Nie wiem czy BRZUSZEK jeszcze się powiększył czy już obniżył?
Wczoraj miałam dzień na wysokich obrotach, wyprałam, wyprasowałam, posprzątałam, zrobiłam zakupy... natomiast dzisiaj leżałabym cały dzień w łóżku.. wstałam dzisiaj o 11, a pomimo to ciągle jestem senna:/
Dzisiaj chciałabym jeszcze napisać o herbacie z liści malin.
Jakie ma działanie?
Herbata ta wzmacnia mięśnie macicy dzięki czemu poród może trwać krócej. Jednakże nie jest to 100% sposób na usprawnienie porodu. Pomaga także po porodzie, przyspiesza obkurczanie się macicy. Wzmaga produkcję mleka.
Kiedy można zacząć pić wywar z liści malin?
Po skończonym 34 tygodniu ciąży, wcześniejsze jej picie jest niebezpieczne, gdyż może ona wywołać przedwczesne skurcze.
Jak często można ją pić?
1-2 razy dziennie, jednak należy robić tygodniowe przerwy.
Kiedy NIE można pić herbaty?
- jeśli ciąża jest zagrożona
- poprzedni poród był szybki i sprawny
- poprzednia ciąża zakończona była cc
- jeśli ciąża ma być zakończona cc
- poprzedni poród odbył się przed terminem
- pojawiło się krwawienie w drugiej połowie ciąży
- ciąża mnoga
- ciężarna cierpni na nadciśnienie
- w rodzinie ciężarnej występował rak piersi, jajników, endometrioza lub mięśniaki macicy.

Będąc ostatnio na wizycie, zapytałam się moją ginekolog o tą herbatę... oczywiście powiedziała, że na pewno mi nie zaszkodzi ale też żebym się nie nastawiała na jakieś super skutki po jej wypiciu. W każdym razie od dzisiaj zamierzam zacząć ją pić, bo i tak już ją wcześniej kupiłam, a ja po prostu lubię herbaty:) I mam taką cichą nadzieję, że może jedna coś tam mi pomoże :)

sobota, 20 kwietnia 2013

Taaa....

Czy ja dzisiaj pisałam że chcę posprzątać, poprać, poprasować itd? Taaaaa... otóż nie zrobiłam dosłownie NIC! Pojechaliśmy do galerii, bo tam niby w SMYKU USG 3D/4D za friko ale i tak się nie załapałam, bo 35 tc to za późno... a potem spotkałam się z koleżankami i tak nam czas zleciał do 21... w domu już miałam ochotę zjeść tylko lody :D Ale przecież jutro TEŻ JEST DZIEŃ :D
Chyba jeszcze nie nadszedł dla mnie czas "wicia gniazda" bo leniem jestem okropnym :D

34 tc- relacja z wizyty

- Nikola waży 2600g
- Serduszko bije bardzo ładnie
- Ułożona jest główką w dół ale lekko ukośnie
- Za 3 tyg. pierwsze KTG
- Kolejna wizyta; 9 maj- prawdopodobnie to już ostatnia :)

Wczoraj nastawiłam pierwsze ciuszkowe pranie, rozczula mnie widok tych różowiutkich małych ubranek za każdym razem jak wejdę do łazienki :)
Plan na dziś:
-nastawić kolejne pranie,
-wyprasować te wyprane,
-zmobilizować A. do złożenia łóżeczka... tu może być ciężko... ale ja już się nie mogę doczekać :D
-dopakować torbę do szpitala tak na tip-top.
-posprzątać?? :)

Mam nadzieję, że uda mi się to wszystko dzisiaj zrobić, bo od 2 dni chodzę jak łamaga:/ boli mnie lewy bok pleców na wysokości kości krzyżowej i mam bardzo spuchnięte nogi, a schylenie się po cokolwiek graniczy z cudem no i biegam do toalety co 2 godz :/

środa, 17 kwietnia 2013

Rozstępy....

Niestety... stało się. Pojawiły się rozstępy. Na szczęście mało widoczne i tylko kilka małych kreseczek, ale jednak... Chciałabym zwalić to na mój brak regularności w smarowaniu brzuszka, ponieważ czasami zdarzało mi się opuścić jeden dzień, a jak pamiętałam to tylko wieczorem, rano- bardzo rzadko :/ Ale podejrzewam, że rozstępy to kwestia genów- moja Mama ma ich pełno. Pozostaje mi wierzyć, że u mnie będzie o wiele mniej :) Mimo to postanowiłam zainwestować w lepszy krem na i przeciw rozstępom. Padło na Mustela 9 Miesięcy Podwójnie działający krem przeciw rozstępom



Ma bardzo dobre opinie w internecie, bardzo podoba mi się jego zapach i konsystencja, więc pozostaje mi ślepo wierzyć w jego cudowne działanie :D Wiara czyni cuda!

A dziś strzeliłam sobie taką fotkę, nudzenie się czasami jest kreatywne :D

LIEBSTER BLOG

Kopnął mnie dziś zaszczyt nominacji do



przez blog Krople szczęścia :) Bardzo dziękuję :)

„Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę” Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.”

Pytania od Kropli Szczęścia i moje odpowiedzi:

1. Impuls czy przemyślana decyzja
- co zdecydowało o tym, że zaczełaś/zacząłeś pisać bloga?
Impuls, a pretekstem była ciąża :)

2. W jakie miejsce chciałabyć/chciałbyś pojechać na wczasy
- gdyby zasób portfela cię nie ograniczał?
Zapewne na jakąś ciepłą wyspę z przejrzystą wodą w oceanie.

3. Jaki jest twój ulubiony smak?
Jakiej potrawie nigdy nie odmówisz?
słodkiej :)

4. Czy jest blog, który cię inspiruje?
Który jest dla ciebie jak matka dla corki?
nie mam konkretnego ale ogółem są to blogi 'Mamuśkowe"

5. Jaka jest twoja ulubiona książka
- jaką książkę poleciłabyś mi do przeczytania?
niestety, nie mam :(

6. Bez czego nigdy nie wychodzisz z domu?
jedyne co mi przychodzi na myśl to: buty :) Bez makijażu, telefonu, torebki jestem sobie w stanie poradzić...

7. Czy masz swoją "żelazną zasadę" którą kierujesz się idąc przez życie?
tak, sprawiedliwość

8. Gdybyś mogła cofnąć czas ... to o ile byś go cofnęła?
o jakieś 6-8 lat ale tylko na chwile, a potem wróciłabym do tego co jest teraz

9. Kto jest twoim autorytetem?
Chyba nie ma jednej osoby... wydaje mi się, że każdy z moich bliskich "po trochę"...

10. Twój sposób na relaks to ...
Beztroskie wylegiwanie się na słoneczku:) A na co dzień to kąpiel z zapalonymi świeczkami i aromatycznymi olejkami.

11. Gdyby za twoim oknem był mur, a w nim wielka stara brama ... otworzyła byś ją?
Ludzka ciekawość nie zna granic, więc na pewno!

Moje nominacje:
1. http://bobasno.blogspot.com/
2. http://9-miesiecy.blogspot.com/
3. http://bojakochamtenstan.blogspot.com/
4. http://teamzabell.blogspot.com/
5. http://zostalammama.blogspot.com/
6. http://rodzinkazinnegoswiata.blogspot.com/
7. http://swiatgabi.blogspot.com/
8. http://mamadoskonala.blogspot.com/
9. http://bejbiniec.blogspot.com/
10. http://mine-inside-out.blogspot.com/
11. http://jestnowezycie.blogspot.com/

Moje pytania do Was:
1. Pastele czy czerń i biel?
2. Szpilki czy trampki?
3. Czerwona szminka czy bezbarwny błyszczyk?
4. Kwiaty cięte czy doniczkowe?
5. Chciałabym aby moje Dziecko...
6. Nie chciałabym aby moje Dziecko...
7. Uśmiecham się gdy...
8. Najbardziej męczące podczas ciąży jest/ było...?
9. Moja najczęstsza zachcianka podczas ciąży to...
10. Ulubiona pora dnia.
11. Najważniejsze dla mnie jest...?

poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Wycieczka.

Wczoraj udaliśmy się na wycieczkę do Ojcowa. W końcu zrobiło się w miarę przyjemnie, słońce coraz śmielej wychodzi zza chmur, więc niedziela była idealnym dniem na spędzenie czasu poza miastem. Na miejscu zrobiliśmy sobie mały piknik i wszamaliśmy śniadanko :) Oczywiście to jeszcze nie-sezon więc toaleta była zamknięta i miałam problem z poruszaniem się i cieszeniem się widokami. Najgorsze w tym wszystkim było to, że bardziej chciało mi się pić aniżeli siii. Jakoś wytrzymałam tą godzinę w Ojcowie i pojechaliśmy do Piaskowej Skały zobaczyć słynną Maczugę Herkulesa. Tam już cywilizacja- toaleta: 2 zł :D:D:D Z pustym pęcherzem śmiało mogłam pomaszerować na zamek. W 1/3 drogi (schodów) złapałam zadyszkę ale dzielnie dreptałam, tempem żółwia, aż udało mi się zdobyć szczyt :D I zamiast zwiedzać i podziwiać co przyroda dla nas przygotowała, ja zapragnęłam lodów i musieliśmy zahaczyć o zamkową kawiarnię. Lody tragedia- w smaku dobre ale 17 zł za 1,5 gałki i kilka marnych owoców? No nic. Chciałam lodów- miałam lody. Wychodząc oczywiście nie ominęłam toalety; 1 zł :D A potem już prosto pod Maczugę. Kilka zdjęć:




Jak się przyjrzycie to mnie tam zobaczycie :D



Muszę powiedzieć, że nawet nie byłam bardzo zmęczona tą wycieczką, nogi mnie jakoś szczególnie nie bolały. W drodze powrotnej zahaczyliśmy jeszcze o kawiarnie, bo miałam niedosyt co do lodów :) Dzisiaj od samego rana też miałam wielką ochotę na lody i zjadłam już kawałek tortu lodowego oraz 3 gałki lodów waniliowych- czyżby pierwsza większa zachcianka ciążowa???

P.S: Gerbery dały mi jeszcze jedną szansę i zakwitły kolejne pąki, mam nadzieję, że teraz ud mi się utrzymać je dłużej przy życiu :)

poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Torba do szpitala.

Powoli zbliża się termin porodu, wszelkie potrzebne rzeczy dla mnie i dla Dziecka mam już zakupione więc postanowiłam zrobić swoją listę rzeczy, które zabiorę do szpitala. Wrzucam listę TUTAJ, może komuś się kiedyś przyda:)

czwartek, 4 kwietnia 2013

Ciążowych spraw kilka.

Tak patrzę na moje suwaczki i gdy widzę, że za 48 dni Maluszek będzie z nami to jestem przerażona, że to TUŻ, TUŻ... ale jak patrzę na drugi widzę: "..do porodu zostało 1 miesiąc, 2 tygodnie i 4 dni.." to jakoś mi się długo wydaje.. więc trochę się uspokajam :) Czas najwyższy chyba pomyśleć o praniu ubranek, tak mi się wydaje, że to chyba dobry czas. Proszek mam- do kolorowego z JELP-a, taki polecała mi moja ginekolog, a do białego mam płyn do prania tej samej firmy. Był dołączony jako gratis do proszku, a że białych ubranek mam znacznie mniej stwierdziłam, że mi wystarczy. Wstrzymuje się jeszcze z tym praniem, bo chciałabym wysuszyć ubranka na świeżym powietrzu, a nie w domu.. dlatego pytam GDZIE JESTEŚ WIOSNO!!?? mówią, że zima potrzyma jeszcze ok. 2 tyg ( no ileż można??!!) No tak ale jak ja chcę zachęcić wiosnę do przyjścia, skoro uśmierciłam moje gerbery na parapecie??

Proszę się ze mnie nie śmiać, na prawdę starałam się pamiętać o podlewaniu... ale ta moja skleroza w ciąży... ciągle o czymś zapominam, muszę się dłużej zastanowić nad tym, co było, co robiłam poprzedniego dnia. Mam nadzieję, ze to minie razem z ciążą :)

Jako, że w ciąży czuję się dość dobrze to nie próbowałam nawet wykorzystywać przywilejów jakie należą się ciężarnej, lecz ostatnio stojąc w kolejce do kasy w Auchan, podszedł do nas jakiś pracownik i powiedział żebyśmy przeszli 2 kasy dalej(do kasy uprzywilejowanej) nawet bez kolejki, to nas obsłużą- bardzo miło mi się zrobiło, szczerze powiem, że nawet na początku nie wiedziałam dlaczego akurat do nas to powiedział- tak, tak chwilowo zapomniałam, że jestem w ciąży :P to dopiero jest skleroza... nie skorzystaliśmy, bo przed nami była już pani, która miała kilka rzeczy, więc poczekaliśmy.
Kolejną miłą sytuacją dla mnie było (po raz pierwszy) ustąpienie mi miejsca w tramwaju. Nigdy się jakoś tego nie domagałam, bo czułam się bardzo dobrze ale wtedy akurat wracałam z zakupów obłożona siatami, więc było mi bardzo miło, że mogłam sobie usiąśc i odpocząć.

Z racji tego że ostatnio dokucza mi puchnięcie nóg, postanowiłam kupic żel na opuchnięte nogi z Bielendy z serii "sexy mama". Jeszcze wczoraj wieczorem wypróbowałam i muszę powiedzieć, że na prawdę działa, daje uczucie lekkiego chłodu i ukojenia, likwiduje poniekąd uczucie 'ciężkich nóg'


A na koniec pokazujemy się Wam w 32tc 1d:




poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Puchnę.

Od ok.2 tygodni, bardzo często w nocy cierpną mi dłonie. Zdarza się że budzę się nawet 5 razy z tego powodu... W ciągu dnia nie mogę porządnie zacisnąć pięści, bo tak mnie bolą kości.. :/ Całe palce mam opuchnięte, do tego stopnia, że nie mogę już zdjąć mojego pierścionka zaręczynowego z palca serdecznego, który wcześniej nosiłam na palcu środkowym, bo z serdecznego mi spadał:/
Dość rzadko wychodzę z domu, gdyż jestem już na L4 ale ostatnio jak wkładałam kozaki, ledwo się w nich zapięłam- czyli nogi ez spuchły.. ale gdyby nie te buty to w ogóle bym tego nie zauważyła:) A może ja nie spuchłam tylko po prostu już tyle przytyłam???? Dzisiaj stanęłam na wadzę i zobaczyłam 76 kg !!! czyli 15kg do przodu!!! Dla mnie to jest masakra.. do końca ciąży zostało mi ok.8 tyg. a ja średnio na tydzień tyję 1kg. jak tak dalej pójdzie to na prawdę zamienię się w wieloryba :( Nie wiem dlaczego moja waga tak szaleje... jem normalnie, nie objadam się, przyznaję czasami skusze się na coś słodkiego czy smażonego ale nie za często. Z drugiej strony jak zaczęłam się ograniczać to jadłam 2 bułki pełnoziarniste na śniadanie, potem obiad i na kolację parówki albo jakieś kanapki, a w miedzy czasie banan albo winogrono i wtedy moja waga faktycznie stanęła w miejscu ale zaczęłam więcej jeść, bo miałam wrażenie, że jem za mało i że Maleństwu nie są dostarczane właściwe ilości witamin itd. Jednym słowem; jestem w kropce. Nie wiem już jak ja mam jeść... :| A przejmuje się tym bo choćbym w czasie porodu straciła ok.10 kg to wiem jaka jest moja przemiana materii i jak trudno zawsze było mi zgubić zbędne kilogramy więc wiem, że będzie mi bardzo trudno wrócić do wagi z przed ciąży.. :(