sobota, 9 marca 2013

Podsumowując II trymestr ciąży.

Za sobą mam skończony 28 tc. Czas na refleksje z II trymestru, który trwał od ok.14-27 tc. Ogólnie był to dla mnie czas kiedy w końcu na pradę poczułam że jestem w ciązyMniej więcej ok.20-21 tc zauważyłam powiększający się brzuszek KLIK który w ciągu ostatnich 2-3 tygodni zaczął bardzo szybko rosnąc z czym wiążą się trudności w ubieraniu się, myciu i podnoszeniu z łóżka.
Tygodnie 14-22:
- super samopoczucie;
- ustąpienie bóli głowy;
- rzadsze wizyty w toaleie;
- węch nie był już tak bardzo wrażliwy.
- poczułam pierwsze RUCHY Naszego Dzieciątka (18 tc)
- poznaliśmy płeć; DZIEWCZYNKA!! :)
Niestety po 22 tygodniu dopadły mnie różne dolegliwości takie jak:
- bóle pleców w odcinku krzyżowym,
- rosnący brzuszek utrudniał mi przewracanie się z boku na bok;
- trudności w zasypianiu;
- poznałam co to zgaga, nigdy wcześniej nie miałam z nią problemu; na szczęście pojawiła się tylko 2 razy;
- płytszy oddech;
- drętwienie rak w nocy;
- bóle podbrzusza.

Oprócz tego w 24 tc udałam się na test obciążenia glukozą 75g KLIK - na szczęście okazało się, że problem cukrzycy ciążowej mnie nie dotyczy.

Przyrost wagi- tu dość spory. Tak na prawdę dopiero w II tr. zaczęłam przybierać na wadze i apetyt miałam nie mały, gdyż przytyłam 10 kg. Na szczęście zauważyłam, że moja waga zwolniła trochę tępo i w ciąży ostatnich 3 tyg przytyłam nieco ponad 1 kg. W obwodzie brzuszka przybyło 10 cm.

Rozstępów BRAK :) i mam nadzieję, że się to nie zmieni. Obecnie używam palmersa, choć częściej sięgam po zwykła oliwkę bambino.

Niestety 'nabawiłam' się anemii w związku z czym do mojej apteczki dołączyło żelazo, przez które mam problemy z zaparciami. Na dość często pojawiające się bóle podbrzusza dostałam magnez i kwas foliowy. Oprócz tego, tradycyjnie od początku ciąży biorę witaminki; femibion oraz letrox- na niedoczynność tarczycy.

Ruchy dziecka; pierwsze poczułam w 18 tygodniu, jednak bardzo delikatne i dość rzadko odczuwalne w ciągu dnia. Dopiero od ok. 25tc dostawałam mocniejsze kopniaki i mogłam zobaczyć, że mój brzuch faluje :) Stałą porę boksowania mamy po brzuchu, Nikola wybrała godz. 00;30-1:00 w nocy i zazwyczaj rano kiedy się obudzę. W ciągu dnia bywa różnie, czasami jest bardzo spokojna, a czasami w ogóle mnie nie oszczędza.

I to chyba wszystko co udało mi się zaobserwować i zapamiętać z tego okresu. Na koniec wrzucam fotorelację z ostatnich tygodni:


1 komentarz: