niedziela, 20 stycznia 2013

Zmęczenie...

Niby teraz powinnam poczuc nagły przypływ energii itd. ale ja od paru dni ciąglę czuję się zmęczona:/ I nawet nie mam ochoty wtedy spać tylko czuję się taka "nieobecna"... :/ W dodatku nie mogę się wyspać, bo ciągle wstaję do toalety:/ srednio co 3 godz. No i ten ból pleców...  Mam nadzieję, że lada moment się to zmieni i nabiorę siły :)
Wczoraj zakupilam balsam przeciw rozstepom z palmersa i muszę powiedzieć, że jestem z niego bardzo zadowolona. Ma bardzo fajną konsystencję- nie takiego typowego balsamu ale coś pomiedzy balsamem a kremem dzięki czemu jest bardzo wydajny w porównaniu do Mamamila. Co do zapachu... hm.. sama nie wiem. ogólnie ładny nie drażniący ale jest coś co mi w nim nie pasuje. Aczkolwiek zapach w tym przypadku nie jest najważniejszy. Razem z balsamem dostałam gratis probke kremu nawilżajaceggo do rąk-łokci-kolan-stóp 30g. I nastepnym razem jak będę w aptece muszę kupić go w 'pełnej' wersji, bo ma cudowny zapach, a dłonie (bo testowalam go tylko na dloniach) są aksamitne w dotyku, lekko natluszczone- tak jak lubię:)

Zmieniając temat, ostatnio byłam w szpitalu na Kopernika w Krakowie na USG drugiego trymestru. Ok 3 tygodnie wczesnie udałam się tam aby ustalić termin na usg w 20 tc, dostalam termina na 20 +6 tc ale oczywiscie nie było tak łatwo, gdyż wchodząc do szpitala wogole nie wiedzialam gdzie mam sie udac, więc znalazłam rejestrację, a tam pani odpowiedziała mi " korytarzem w prawo w lewo gabinet B".... więc troche skołowana poszłam w prawo... szukam, szukam, patrze pisze USG dr. taki a taki... hmm pytam w innej rejestracji cz to tu a one ze nie wiedzą bo to odział taki i taki.. więc stwierdziłam, że wejde w korytarz po lewej stronie... praktycznie ciemno, moze 2 lampy działały, widze jakies kobiety, które siedzą w poczekalni więc pytam czy czekają moze na usg II tr?? - ani be ani me a ni kukuryku... żadna niepotrafila nawet odpowiedzieć "nie" więc wyszłam z tamtąd i znalazłam portiera, który w końcu wskazał mi gabinet B. Ja się okazało była to opcja "w lewo" od rejestracji, weszłam tam jeszcze raz korytarzem do konca, skreciłam w prawo, weszłam w bardzo ciemny krytarz aleakurat stala jedna dziewczyna pod gabinetem B i potwierdziła, że to tutaj czeka sie na termin USG. UFF!!!!!! chwile musiałysmy zaczekac i po ok 10 minweszłam do gabinetu gdzie uprzejma pani doktor wyznaczyła mi termin:)
Trzy tygodnie później miałam stawić się na 11.00 w tym samym miejscu, tam pani tylko zobaczyła skierowanie i pokierowała mnie do gabinetu na usg, jak się później okazało było tow korytarzu "po prawo" czyli na parterze pierwszy korytarz po prawej :) Tam czekała tylko jedna dziewczyna przede mną, więc czekam ok 15 min i weszła. Pan doktor zrobił mi usg, potwierdził płec dziecka, że to DZIEWCZYNKA!!!! :):):) powiedział, że wszystko jest w jak najlepszym porządku i po 2 min od wyjscia z gabinetu wydał mi wyniki i zdjecia naszego Maluszka, z których srednio jestem zadowolona bo nie sa zbyt piekne... bardziej takie do odczytu dla lekarzy.. :) Ale cóż.. jeszcze przyjdzie czas na robienie zdjęć Maluszkowi :) I to chyba tyle na ten temat :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz