Świadome uśmiechy rzadko się pojawiają, tak na prawdę jeszcze nie było takiego porządnego ale już od 2 tygodnia jej życia, bardzo często uśmiecha się zasypiając, czasami jest to nawet "śmiech z głosem" :D
Wczoraj, kiedy zasnęła mi przy piersi, wstałam delikatnie z nią na rękach aby odłożyć ją do łóżeczka, nagle otworzyła oczy (mój entuzjazm, że położę się w końcu spać szybko zniknął) po czym obdarzyła mnie wielgachnym uśmiechem, poprzeciągała się i zamknęła oczy (entuzjazm powrócił).
Po takim uśmiechu nawet odechciało mi się spać, na szczęście tylko na chwilę :)
Tu udało mi się uwiecznić jej uśmiech ( miała wtedy nie całe 5 tygodni)
Takie uśmieszki są najcudowniejsze:) Warto je uwieczniać:) Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńpewnie śni o mleczku:))
OdpowiedzUsuńGratuluje i bardzo przepraszam ze tak pozno.
OdpowiedzUsuńŚliczny ten bobasek ;)
pozdrawiam
Ale pięknie! Dla takich chwil waro żyć! :)
OdpowiedzUsuń